wtorek, 21 lipca 2009

Wiezienie w La Paz

W tym miescie jest codziennie kilka demonstarcji, o to i jedna z nich.
Lukaszek dokonuje zakupow na jedny ze straganow jakich sa tu tysiace.
Pyszne soki wyciskane z owocow na oczach klienta mozna kupic wszedzie za grosze.


Wczoraj probowalismy sie dostac do wiezienia San Pedro w La Paz. Niezla jest historia z tym wiezieniem, pewien murzyn opisal wszystko w swojej ksiazce. Okazalo sie, ze wiezienie jest totalnie skorumpowane. Wiezniowie moga sobie kupic dosownie wszystko: fajki, alkohol, dziewczyne, luksusowa cele, a w wiezieniu nawet sie produkuje kokaine. Wiezniowie do tego stopnia sie rozpanoszyli, ze przekupywali straznikow i organizowali wycieczki w srodku dla turystow. Byly nawet imprezy w srodku dla turystow, na ktorych kokaine wciagano w gigantycznych ilosciach. Do tego dochodzily rozne wewnetrzne machloiki. W kazdym badz razie, kiedy ukazala sie ksiazka oczywiscie wybuchl ogromny skandal i turysci juz maja trudniej z wstepem do wiezienia. Oczywiscie korupcja jest nadal, wycieczki tez, jednak juz nie tak oficjalnie jak wczesniej i trzeba sie wysilic, zeby sie udalo. My probowalismy na kolegow jednego kanadyjczyka co tu siedzial, jednak okazalo sie, ze juz nie siedzi i ostatecznie nie udalo sie nam wejsc do srodka, a moglaby to byc niezla gradka.

2 komentarze:

  1. może i dobrze, bo jeszcze by sie okazało że sie nie da wyjść ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeee jest inny sposób na dostanie się do więzienia. Np. walnać strażnika z dyńki. Wtedy wstęp macie murowany, obejdziecie się bez znajomości z Kanadyjczykiem i bez korumpowania kogokolwiek.

    OdpowiedzUsuń