poniedziałek, 17 sierpnia 2009

Belem









































To co tu zobaczylem przeroslo moje najsmielsze oczekiwania. Bieda, tlum ludzi, stragany ze wszystkimi towarami swiata, Azja wrecz moze pozazdroscic takiego miejsca. Zdjecia mysle, ze nie oddadza w pelni klimatu tego miejsca, jednak uwierzcie mi, ze w takim miejscu czuje sie prawddziwa egzotyke. Jest tez bardzo niebezpiecznie, nasz przewodnik zatrudnil az czterech policjantow do naszej obstawy. Belem jest najbiedniejsza czescia Iquitos, miasta ktorego czasy swietnosci juz dawno minely. Co ciekawe w czasie pory deszczowej wiekszosc dzielni9cy jesty zalana, dlatego mozna sie po niej poruszac tylko lodziami tak jak w Wenecji, z ta tylko roznica, ze dzielnica ta daleko odbiega swoim standartem od weneckich klimatow.

2 komentarze:

  1. Hm, a ile kosztuje zatrudnienie czterech policjantów jako ohroniarzy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden kosztuje 10 soli, czyli 10 zlotych.

    OdpowiedzUsuń