środa, 7 lipca 2010

Snorkowanie

Niebianska plaza w jej pelnej krasie.
Aplikant na wakacjach:)
O pucybutach juz pisalem rok temu, generalnie zaleznosc jest taka, ze im biedniejszy kraj, tym jest ich wiecej.
Plantacje bananow, jeszcze z Kostaryki, zdjecie zrobione w trakcie przebijania sie przez blokade na drodze.
Zabralismy misia w teczke i wybralismy sie na wycieczke:)
Udalo mi sie cyknac delfiny, choc nie bylo to proste. Potem dopiero mi sie przypomnialo, ze przeciez mialem w plecaku kamere i moglem nagrac ten caly spektakl.
A leniwce maja tutaj wszystko w dupie, tylko sobie wisza calymi dniami na drzewach. Swoja postawa w stosunku do swiata bardzo przypominaja latynosow, tylko, ze Ci drudzy wola lezenie w hamakach. Co mnie dzis bardzo zdziwilo, wszyscy sie tutaj cieszyli ze zwyciestawa Holendrow nad Urugwajem.
Doplywamy wlasnie do czyjejs prywatnej plazy i prywatnej posiadlosci na wyspie. Taki domek to rozumiem, oplaca sie na niego zasuwac:)

Tutejsze morze jest zachwycajce, nie zawiodlem sie na nim. W takich miejscach chcialoby sie zamieszkac na zawsze. Moze kiedys to sie zisci. Snorkowanie jednak nie to, spodziewalem sie czegos lepszego. Rafy nie zachwycily mnie swoim urokiem tak mocno jak w poprzednich razach, widocznie nie bylismy jeszcze w tym miejscu co potrzeba. Za to plaza na ktorej wyladowalismy nalezy do najwspanialszych na jakich przyszlo mi sie kapac. Bardzo ciepla i krystalicznie czysta woda. Bialy piasek lagunowe wybrzeze, niewielu turystow. Wszystko to sprawia, ze chcialoby sie tu zostac dluzej. Z reszta ocencie to sami ze zdjec.

1 komentarz:

  1. Ooo tak! taka plaża to coś dla mnie. Nie rozumiem czemu tułacie się po tych wszystkich innych miejscach :P. Jak nie lubię leżeć plackiem na plaży, to na tej bym mógł sobie dłuuugo po leniwcować!

    OdpowiedzUsuń