poniedziałek, 5 lipca 2010

La Fortuna

 Lukasz stoi przy palatni na lotnisku w Amsterdamie, widzicie wielkosc tego pomieszczenia.
Julio masuje mi plecy:)
Wulkan Arenal!
Najbardziej poszukiwany asortyment przez przyjezdzajacych do Amsterdamu!


Miejscowosc jest polozona pod wulkanem Arenal, ktory wybucha od 3 do 30 razy na dobe. Nie trzeba nam bylo dlugo czekac na jego eksplozje, jak tylko sie o tym dowiedzialem, zaraz bylem swiadkiem wybuchu. Nie sa to oczywiscie duze eksplozje, jednak robia wrazenie. Oczywiscie obowiazkowo wybralismy sie na wycieczke w okolice wulkanu, zeby zobaczyc lawe, a potem na gorace zrodla.  Ze szczytu wulkanu splywaja gorace rzeki,  miejscowi wykorzystali to i  stworzyli gorace zrodla w poblizu miejscowosci, co jest jedna z najwiekszych tutaj atrakcji.  Naszym przewodnikiem byl Julio, miejscowy chlopak, ktory tego wieczora przyspozyl nam najwiecej atrakcji. Okzalo sie, ze na wycieczke zabral  mloda dziewczyne z Danii z jej malym dzieckiem. Wywiazala sie miedzy nimi dyskusja, ktora tlumaczyl nam Lukasz. Okazalo sie, ze to jest jego dziewczyna, ktorej przydarzyla sie mala wpadka, tzn.  zdradzila Julia. Ten jej zaczal prawic moraly na temat tego, ze tak zachowywac sie nie powinna. Jak dojechalismy w nocy do goracych zrodel, to poprosil ja aby zostala w samochodzie pilnowac rzeczy. Wraz z reszta turystow udal sie na zrodla, a byly z nami jeszcze trzy Amerykanki. Zrodla robia wrazenie, woda jest fantastyczna. W trakcie kapieli Julio mowi, ze pod wodospadem jest jaskinia, trzeba tylko zanurkowac z nim dwa metry  i wyplywa sie w jaskini. Nikt jednak mu nie wierzyl, wiec zglosilem sie na ochotnika, zeby sprawdzic jego informacje.  Mozecie sobie wyo brazic jaksinie za wodospadem z goraca woda, z zupelna ciemnoscia w srodku. W jej wnetrzu jest naparowane jak w saunie. Julio zaraz mnie zostawil i zanurkowal po nastepna osobe.  Wrocil z Kara, zaraz zabral sie za masowanie jej plecow  i namietne pieszczoty. Kara jednak nie byla zainteresowana jego adoracja, wiec zanurkowal po nastepna dziewczyne, tym razem bylo to Amerykanka, nie trwalo nawet minuty, jak Amerykanaka ulegla urokowi miejsca, badz Julia. Facet w ogole sie nie krepowal naszej obecnosci. Najlepsze bylo to, ze po powrocie  do samochodu i zaliczeniu w opatentowany sposob kilku panienek, Juli pierwsze co powiedzial do Dunki to:

- wiesz, ja chyba sie z Toba ozenie!

Stwierdzilismy, ze ten gosc ma dopiero niezla robote. Po kapieli,  przy kolacji Amerykanki juz nie byly takie pewne siebie jak podjalem  ten temat. Julio mowi, ze nie jest wcale tak latwo jak bym sobie  to wyobrazal. To jest bardzo ciezka praca mowi, czasem bywa tak, ze musi wymasowac i zadowolic az  9 kobiet:)
Wzialem na niego namiary na wypadek gdybym w przyszlosci otwieral salon masazu, ten facet jest prawdziwym profesjonalista w swoim fachu.

2 komentarze:

  1. oj oj widzę Tomek że jesteś pod wrażeniem masażu Julio, tak się zastanawiam - jaskinia, ciemno, na parowane... czy Julio się czasem myli?

    hi hi hi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No Kara Ja wiedzialem , ze ten OGÓREK w kancelarii to nie tylko do jedzenia :)Pokarzesz pozniej co zakupilas na lotnisku w Amsterdamie z tego asortymentu pozdrowionka :)
    TM

    OdpowiedzUsuń