niedziela, 1 sierpnia 2010

Cuzco

Cuzco to miasto, ktore chyba nigdy nie przestanie mnie zachwycac. Jego historia, architektura, atmosfera, czy wreszcie niepowtarzalny urok powoduje to, ze chce sie tutaj wracac. Nie bede o nim pisal wiele, bo juz to robilem przy okazji poprzedniej tutaj wizyty. Co dla mnie jednak najistotniejsze, to zmiana podogy. W Cuzco przywitalo nas goraco. Wreszcie mamy taka pogode jakiej sie spodziewalismy. Cuzco lezy na wysokosci 3500m, wiec choroba wysokosciowa dawala juz tutaj mi sie we znaki. Po slabo przespanej nocy w autokarze, zostalem rzucony w wir zakupow zywieniowych dla calej ekipy na treking. Bol glowy nie byl tutaj moim sprzymierzencem. Na szczescie, jest jeszcze koka, ktora tutaj mozna kupic praktycznie wszedzie. Jej rzucie lagodzi uciazliwe objawy.

Atmosfere tego miejsca niech choc troche pozwola Wam odczuc ponizsze fotki.




Sprzedawczyni koki!




1 komentarz:

  1. o w morde :)))
    ale wory :)))
    juz nie moge sie doczekac
    pozdro

    OdpowiedzUsuń